Cieñ Moich Lez

(Patrycja Markowska - Olaf Tryzna / Piotr Nalepa)

I trzasnêly nagle drzwi
pusty pokój zostal i
lzy zmywaja smutek z twarzy
nie zostalo z Ciebie nic

Zegar wybil trzecia juz
na wspomnieniach osiadl kurz
i papieros gasnie znów
tak jak to, co bylo tu

Stajê siê cieniem
stajê siê cieniem
ogromnych mych lez

Smutnym marzeniem
smutnym westchnieniem
cieniem mych lez

Zgubic serce posród mórz
zgubic duszê posród chmur
i oderwac siê od ziemi
i zapomniec co to ból

Uniesc skrzydla wzbic siê hen
w têczy sukniê ubrac siê
i nie myslec o tych dloniach
które wczoraj jeszcze grzaly mnie

Stajê siê cieniem
stajê siê cieniem
ogromnych mych lez

Smutnym marzeniem
smutnym westchnieniem
cieniem mych lez

Gdy slowa uleca smutkiem do nieba
czy ktos odpowie mi jak dalej isc
czy ktos odpowie mi gdzie dalej isc


source: Songteksten.nl

Language: polish